Chcąc uczcić miłą tradycję traktowania maja jako Miesiąca Książki, grupa gimnazjalistów z klasy II oraz ich kolega z klasy I wystawili w środę spektakl oparty na motywach "Zemsty" Aleksandra Fredry.
Pomysł wcielenia się w zwaśnionych sąsiadów i ich krewnych narodził się już w zeszłym roku i był inicjatywą samych gimnazjalistów. Grupa przygotowywała spektakl od października, spotykając się we wczesnych godzinach porannych każdego tygodnia. Uczono się rozumienia tekstu, prawidłowej a jednak bardzo indywidualnej interpretacji, oglądano ekranizacje "Zemsty", a nawet - jeżdżono do teatru, by obejrzeć spektakl w wykonaniu profesjonalistów.
Na koniec zadbano o stroje, które wypożyczono z teatru lub... własnoręcznie uszyto. Warto zaznaczyć, że doskonały w każdym calu strój Papkina, budzący powszechny podziw na korytarzach szkoły, został wykonany przez zaangażowaną całym sercem mamę, której córka - Patrycja - z powodzeniem wcieliła się w męską rolę egzaltowanego fircyka.
W dekorowaniu sali gimnazjalistom pomagali rodzice, nauczyciele, wreszcie koledzy i koleżanki. Szczególnie dziękujemy rodzinom, które pożyczyły nam fotele i krzesła oraz pani Barbarze Treli – Szymie, dzięki której wzbogaciliśmy dom Cześnika i Rejenta o drobiazgi, kojarzące się z prezentowaną epoką. Na jedno popołudnie szkolna biblioteka zamieniła się w najprawdziwszy antykwariat, każdy bowiem dzielił się, czym tylko mógł.
Efekty były godne oklasków. Przez chwilę wydawało się, że publiczność szczególnie polubiła wybuchowego Cześnika oraz jego sługę Dyndalskiego, który - "stawiając tytle niezbyt skoro" - rozbawił wszystkich w scenie pisania listu i udowodnił, że nawet kilka wypowiedzianych zdań może zaświadczyć o aktorskim talencie. Panująca na widowni cisza oraz podziw, widoczny w oczach młodszych i nieznających "Zemsty" uczniów, dowodziły jednak, że każdy starszy kolega i koleżanka zasłużyli sobie na szacunek i gromkie brawa.
Młodsi uczniowie pytają, czy będzie jeszcze jakieś przedstawienie. Zdradzę zatem, że gimnazjaliści - tuż po zdjęciu kostiumów – wynieśli z biblioteki opasły tom komedii Szekspira.
Jeśli będą mieli ochotę znów coś przygotować, niżej podpisana pomoże im z prawdziwą przyjemnością.
.
nad. Anna Dolińska
.
.
.