Pod dowództwem niezłomnego diakona Janusza 💪, w asyście zawsze uśmiechniętej pani Ani 😊 i niezastąpionej pani Oli 🌸, Katowice i Kraków 🏙️ wyruszyły na podbój Ustki 🌊 w ramach obozu Dziki Jastrząb VI – „Nieustraszeni odkrywcy” 🦅. Już pierwszego dnia 📅, po podróży dłuższej niż kolejka po lody 🍦 w upalny dzień ☀️, dotarliśmy na miejsce 🏕️, rozpakowaliśmy plecaki 🎒 (tak, nawet skarpetki 🧦!) i ruszyliśmy na pierwsze spotkanie z morzem 🌊, które od razu poczuło, że będzie miało z nami wesoło 😂.

 

Drugiego dnia 🌞 plaża przywitała nas słońcem ☀️, a ratownik – czujnym spojrzeniem 👀. Pluskaliśmy się 💦 w falach 🌊, graliśmy w ogonki 🏃‍♂️ i uboty 🚤, a wieczorem przy ognisku 🔥 i piłce nożnej ⚽ integrowaliśmy się tak skutecznie, że nawet kiełbaski 🌭 chciały zostać z nami na dłużej 😉. Trzeci dzień 🌧️ przyniósł deszcz ☔, ale nam to niestraszne 💪 – prace manualne 🎨, gry integracyjne 🤝 i spacer w deszczu 🚶‍♂️ sprawiły, że wyglądało to jak romantyczny film 🎬, tylko z większą ilością śmiechu 😂.

Czwartego dnia 🌲 zamieniliśmy się w mistrzów kamuflażu 🥷 – maskowanie w lesie 🌳 wyszło nam tak dobrze, że do dziś zastanawiamy się 🤔, czy ktoś z grupy nadal nie siedzi pod krzakiem 🍃. Po południu zmyliśmy błoto 🪣 w morskich falach 🌊. Piąty dzień 🗓️ to survival 🪖 pod okiem żołnierzy 💂‍♂️, gdzie nauczyliśmy się rozpalać ognisko 🔥 w każdych warunkach 🌧️☀️ i budować szałasy 🛖, a po południu w parku linowym 🌉 jedni latali jak Tarzan 🦍, a inni asekurowali się jak wiewiórki 🐿️.

Szóstego dnia ⚓ poznawaliśmy tajniki Marynarki Wojennej 🚢 w Centrum Szkolenia – było zwiedzanie 🚶‍♂️, pytania ❓ i wielkie oczy ze zdumienia 😲. Po południu powstały artystyczne kaboszony 💎, a resztę energii 🔋 wypaliliśmy w grach ruchowych 🏃‍♂️. Siódmego dnia 🐬 odwiedziliśmy Dolinę Charlotty 🌿, gdzie foki szare pokazały nam swój trening czystości 🧼, a w zoo 🦁 spotkaliśmy zwierzaki 🐒, które chętnie zabralibyśmy do namiotu ⛺. Popołudniowy plażing 🏖️ w słońcu ☀️, gry ruchowe 🏃‍♂️ i tor przeszkód 🧗‍♂️ sprawiły, że zasypialiśmy szybciej 💤 niż zwykle.

Ostatniego dnia 📅 przenieśliśmy się do roku 1938 ⏳ podczas gry miejskiej 🗺️ pełnej tajnych misji 🕵️‍♂️ i szyfrów 🔐. Po południu tworzyliśmy „Piórniki Włóczykija” 🎒, bawiliśmy się w manzo 🏃‍♂️ i ogonki 🏃‍♀️, a wieczorem 🌆 podczas gali 🎭 rozdano nagrody 🏆, padły podziękowania 🙏, były brawa 👏, trochę śmiechu 😂 i trochę łez 😢.

Wracamy zmęczeni 😴, lekko przysypani piaskiem 🏖️, ale szczęśliwi po uszy ❤️. Dziękujemy diakonowi Januszowi 🙌, pani Oli 🌷 i pani Ani 💐 za to, że żaden dzień 📆 nie był nudny 😄, każda przygoda 🗺️ miała swój urok ✨, a my mogliśmy poczuć się jak prawdziwi odkrywcy 🧭 – nawet wtedy, gdy padało ☔. Bo w końcu… Nieustraszeni odkrywcy zawsze mają słońce w sercu ☀️💛.